UODO rusza na kontrole monitoringu

30 września skończył się czas, który Urząd Ochrony Danych Osobowych dał firmom na dostosowanie monitoringu do RODO i regulacji sektorowych. Nie mogą więc już tłumaczyć, że nie zdążyły, bo zmiany wprowadzono zbyt szybko. – Cztery miesiące to wystarczający okres – mówi Piotr Strumiński, prawnik w Kancelarii Sobczyk i Współpracownicy. Kontrole UODO właśnie ruszają.

Od 25 maja obowiązuje unijne rozporządzenie o ochronie danych (RODO). W tym samym dniu weszła w życie polska ustawa z 10 maja 2018 roku o ochronie danych, która wprowadziła regulacje dotyczące monitoringu wizyjnego i poczty elektronicznej. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) dostrzegł, że polskie regulacje pojawiły się w ostatniej chwili i nie dały czasu na przygotowanie się do nich. – Ustawodawca nie przewidział okresu przejściowego – mówiła w połowie czerwca dr Edyta Bielak-Jomaa i dodała: my ten okres dajemy. W praktyce oznaczało to powstrzymanie się UODO od kontroli do końca września.
Czy 4 miesiące na dostosowanie monitoringu wystarczyły?
Cele, zakres oraz sposób zastosowania monitoringu muszą znaleźć się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w obwieszczeniu, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy – wymaga tego Kodeks pracy. – Trudno wyobrazić sobie, że pracodawca w ciągu jednego dnia zmieni regulamin pracy – mówiła w czerwcu dr Edyta Bielak-Jomaa.

 

 Wskazówki Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych dotyczące wykorzystywania monitoringu wizyjnego 

Za:www.prawo.pl, 2 października 2018 r., Agnieszka Matłacz więcej tutaj

Znak logotypu

Firmy wspierające

Znak logotypu

Firmy zrzeszone