Trzeba pilnie wdrożyć procedurę wprowadzenia jednego nowego aktu prawnego, w zamian za eliminację jednej już funkcjonującej regulacji — postulują Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). Jak podkreślają, taki system jest stosowany w wielu krajach europejskich. Zmniejsza on rozrost biurokracji i sprzyja rozwojowi gospodarczemu.
Postulat federacji i centrum jest reakcją na rosnącą nadprodukcjęprawa w Polsce. Powołując się na raport Grand Thorntona, podkreślają, że ustawy, które weszły w życie w pierwszym półroczu 2017 r., zajęły ponad 17,4 tys. stron maszynopisu, czyli o 36,3 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W 2016 r. uchwalone akty prawne liczyły 31,9 tys. stron, a w 2014 r. — ponad 25,6 tys.
Niestabilność prawa nie jest jednak zjawiskiem tylko ostatnich czterech lat. W latach 2012-14 Polska była pod tym względem liderem UE, produkując średnio dwa razy więcej przepisów niż Węgrzy, ponad sześć razy więcej niż Chorwaci, 24 razy więcej niż Niemcy i 56 razy więcej niż najbardziej stabilni legislacyjnie Szwedzi.
Za: www.pb.pl, 9 maja 2018 r., Iwona Jackowska więcej tutaj