USA – Ten robot sprawia, że zawód niewykfalifikowanych pracowników ochrony odchodzi do lamusa

Do branż, w których ludzi wypierają maszyny dołączył właśnie fach ochroniarza – roboty Knightscope oferują to samo, co niewykwalifikowani pracownicy ochrony, a do tego są tańsze i nie potrzebują odpoczynku.

Rozwój technologii sprawia, że kolejne zawody stają się niepotrzebne. Do grupy zbędnych pracowników dołączają właśnie ochroniarze, czy – używając starszej, ale bardziej adekwatnej nazwy – nocni stróże. Chodzi w tym przypadku o najmniej wykwalifikowanych pracowników ochrony, którzy nie mają prawa na używanie siły, a ich jedynym zadaniem jest patrolowanie jakiegoś terenu i podnoszenie alarmu, gdy dostrzegą jakiegoś intruza lub zagrożenie.

Pomysł nie jest nowy – już dwa lata temu wdrożono eksperymentalny program, w ramach którego w jednym z koreańskich więzień służbę zaczęły pełnić roboty, nadzorujące zachowanie więźniów. Technologia jak widać zdała egzamin, bo firma Knightscope rozpoczęła komercyjną eksploatację robotów ochroniarzy. Używane przez nią maszyny mierzą 130 centymetrów długości i ważą około 135 kilogramów. Wyglądają przy tym jak wielkie jaja obcego, z których w każdej chwili może wyskoczyć poszukujący żywiciela twarzołap. Co istotne, poruszają się na niewielkich kołach, więc mogą działać jedynie na równych, utwardzonych powierzchniach. Czytaj więcej: nt.interia.pl

Znak logotypu

Firmy wspierające

Znak logotypu

Firmy zrzeszone