Ochroniarze realizują również zadania w zakresie konwojowania wartości pieniężnych i materiałów niebezpiecznych oraz świadczą usługi doraźnej ochrony w postaci patroli i grup interwencyjnych.
Dzień Pracownika Ochrony
Podobnie, jak wiele innych profesji również ochroniarze mają swoje święto.
Faktem jest, że nie jest ono oficjalne, ale w branży 22 sierpnia uznawany jest za Dzień Pracownika Ochrony. To symboliczna data, ponieważ właśnie tego dnia w 1997 uchwalono ustawę o ochronie osób i mienia.
Nie trudno zauważyć, że w tym roku obchodzimy okrągłą 20-stą rocznicę wejścia w życie przedmiotowej ustawy. Z tej okazji przygotowałem dla Ciebie 20 przykładów sytuacji, w których ochroniarze nie tylko z Polski, niejednokrotnie z poświęceniem własnego życia, ratowali innych ludzi.
Pracownik ochrony – cichy bohater
1. 30 marca 1981
W ciągu niecałych dwóch sekund do prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana oddano 6 strzałów.
Pierwsza z wystrzelonych przez zamachowca kul przeszyła skroń sekretarza prasowego – Jima Brady’ego, druga raniła w kark waszyngtońskiego policjanta Thomasa Delahanty, trzecia uderzyła w budynek na przeciwko. Czwarty pocisk, wymierzony wprost w głowę prezydenta, przyjął agent ochrony Tim McCarthy, który swoim ciałem zasłonił prezydenta. Kula przebiła mu płuco, raniła wątrobę i przeponę.
Zamachowiec wystrzelił ponownie – tym razem pocisk trafił w prezydencki samochód. Kolejny, odbił się od otwartych drzwi limuzyny i rykoszetem trafił w prezydenta zatrzymując się na trzy cale od serca.
Dzięki McCarthy’emu Ronald Reagan stał się pierwszym amerykańskim prezydentem, który przeżył zamach na własne życie.
2. 11 września 2001
Wkrótce po uderzeniu samolotu w wieżę WTC, Rick Rescorla (szef ochrony banku Morgan Stanley, który swą siedzibę miał właśnie w WTC) zignorował oficjalne zalecenie administracji budynku, która nakazywała pozostanie w biurach do czasu przybycia sił ratunkowych. Rescorla rozpoczął błyskawiczną ewakuację 2 700 pracowników banku z obu wież.
W katastrofie zginęło zaledwie 13 osób spośród wszystkich pracowników Morgan Stanley, z czego 4 osoby to Rick i podwładni mu ochroniarze.
Bohaterowie akcji po przeliczeniu ewakuowanych stwierdzili, że brakuje 9 osób, po czym cofnęli się do wierzy. Chwilę później budynek runął. Ich ciał nigdy nie odnaleziono.
3. 20 sierpnia 2009
Z pływającej po Wiśle motorówki wypadł mężczyzna. Na szczęście dla niedoszłego topielca teren elektrowni w okolicach Wisły patrolowali dwaj ochroniarze. Zobaczyli co się stało i natychmiast powiadomili o zdarzeniu służby ratunkowe elektrowni, sami zaś nie czekając na innych ruszyli mężczyźnie na ratunek.
Pracownicy ochrony zdjęli mundury i skoczyli do wody. Okazało się, że pomoc przyszła w ostatniej chwili, bo niedoszły topielec był skrajnie wyczerpany. Na brzegu natychmiast zajęły się nim służby ratunkowe.
Za: bezpiecznywtlumie.pl, Bartosz Grduszak, 20 sierpnia 2017, więcej tutaj