Gdy cena jakiegoś towaru lub usługi rośnie, popyt na nie maleje. Ta teoretyczna prawidłowość w dużej mierze stoi za tradycyjnym argumentem przeciwników płacy minimalnej. Niezależnie od tego, ile będzie ona wynosiła, wpłynie negatywnie na zapotrzebowanie na grupę najmniej wydajnych pracowników. Grupa ta będzie tym większa, im wyższe minimalne wynagrodzenie. Prawo popytu idzie jednak w parze z prawem, wedle którego wzrost ceny towaru bądź usługi zwiększa ich podaż. Stąd jeśli popyt na danym rynku nie jest zaspokojony, to skutkiem wzrostu ceny może być większa sprzedaż. Czy rynek pracy działa tak samo? Jeśli tak, to w Polsce podnoszenie płacy minimalnej mogłoby sprzyjać wzrostowi zatrudnienia.
ZA: www.parkiet.com, Grzegorz Siemionczyk, 8 lipca 2019 r., więcej tutaj