Rząd wprowadził minimalną płacę 13 zł za godzinę. Szpitale nie mają na nią pieniędzy

Na styczniowe podwyżki minimalnych wynagrodzeń źle przygotowana jest administracja publiczna. Najgorzej jest w szpitalach: niemal co piąty nie ma pieniędzy na zwiększone koszty pracy pracowników ochrony czy sprzątania i odmawia renegocjacji umów z firmami zewnętrznymi. Burzą się też lepiej wykwalifikowani pracownicy ochrony, którzy do tej pory zarabiali "dobrze", czyli 13 zł brutto za godzinę.

Trwa próba sił pomiędzy firmami z branży ochrony i sprzątania a jednostkami administracji publicznej. Od 1 stycznia 2017 roku miesięczna płaca minimalna wzrośnie do 2 tys. zł brutto, a osoby pracujące na umowę-zlecenie i osoby samozatrudnione – pracujące w warunkach analogicznych do pracy etatowej, pod nadzorem, w wyznaczonym miejscu i czasie – nie będą mogły zarabiać mniej niż 13 zł brutto za godzinę.

Wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej miało postawić tamę rażąco niskim wynagrodzeniom przede wszystkim w branży usług ochrony i sprzątania, w której powszechne są stawki w wysokości 5-7 zł za godzinę. Okazuje się jednak, że do wdrożenia w życie nowego prawa najbardziej nieprzygotowana jest administracja publiczna, a więc największy odbiorca tego typu usług.

Za: www.wyborcza.biz, 1 grudnia 2016, Adriana Rozwadowska, więcej tutaj

Znak logotypu

Firmy wspierające

Znak logotypu

Firmy zrzeszone