Potrafią pracować za 3 zł na rękę, miesiąc ma dla nich co najmniej 250 roboczych godzin, a umowy z pracodawcą podpisują dwie – jedną na minimalną krajową, a drugą na pozostałą część wynagrodzenia. Ochroniarze.
Mimo nowelizacji ustawy o prawie zamówień publicznych, branża ochroniarska dalej ma problemy z zatrudnianiem za godziwą stawkę, normowanym czasem pracy czy z umowami cywilnoprawnymi.
Remedium na takie patologie na rynku pracy miało zostać znowelizowane prawo zamówień publicznych. Nowela weszła w życie w czerwcu tego roku i wprowadziła wymóg stosowania umowy o pracę, jeśli charakter świadczonej usługi tego wymaga oraz przyjęcie obligatoryjnych klauzul społecznych. Okazuje się jednak, że przedsiębiorcy mimo nowych przepisów, nadal zatrudniają po swojemu. Sprawie przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli, która jednak jeszcze nie opublikowała pełnego raportu. Krzysztof Kwiatkowski zarysował jej rezultaty w rozmowie z Portalem Samorządowym podczas Forum Regionów: – Nie chcę ujawniać wyników całej kontroli, ale pokazuje ona, że klauzule nie są wciąż powszechne. A nawet tam, gdzie są stosowane, bywa, że mamy dziwne sytuacje. W jednym z przetargów wartych 10 mln zł jeden z oferentów wygrał, bo jako jedyny spełnił klauzulę społeczną, ale spełnił ją tak, że zatrudnił jedną osobę na niepełny etat – wyjaśnia.
Za: www.bankier.pl, 13 września 2016, Weronika Szkwarek, więcej tutaj